Strony

wtorek, 26 marca 2013

Darjeeling?Tylko herbata?? Czy może podróz w nieznane...

 Witam:)
Popijając  jedną z moich ulubionych Herbat- zieloną o aromacie opuncja i mango (Big Activ)napisze dziś o pewnym tajemniczym i odległym miejscu.....

  To przepiękne  miasteczko położone jest na  zboczach gór Himalajów  na najbardziej północnym skrawku indyjskiego stanu-Zachodni Bengal. Dla położonego- (80km) od niego ubogiego  miasteczka - Kalkuta jest ono rajem trudno osiągalnym bo dojazd do niego jest bardzo utrudniony przez zła infrastrukturę
Kalkuta-   Miasto to jest ważnym węzłem komunikacyjnym, a także prężnym ośrodkiem  przemysłowym, handlowym, naukowym i kulturalnym. Mimo to jest to jedno z najbardziej " rozgrzanych"  miast indyjskich  gdzie ludzie  często cierpią niedostatek i   umierają z chorób, z głodu , braku odpowiedniej opieki lekarskiej.
Miasto u podnóża Himalajów jest  miasteczkiem o przyjaźniejszym i  znacznie chłodniejszym klimacie......Dardżyling  bo o nim mowa- to region niewielki obejmuje zaledwie obszar 3149km kwadratowych. Na  tym obszarze mieszka ponad 1.8miliona mieszkańców!

Dardżyling


Dardżyling -wzgórza

Nazwa miasta i regionu wypowiadane są niemal codziennie w każdym zakątku globu za sprawa herbaty Darjeeling.-jednej z najlepszych czarnych herbat na świecie.




     Dardżylin ma do zaoferowania cudowne widoki-rozpościerające się przepiękne górzysto- pagórkowate tereny obfitujące w zielne krzewy herbaciane i lasy., razem tworzą przepiękna całość  i nie pozwalają oderwać od siebie oczu. Przy  dobrej pogodzie można też ujrzeć z dala majestatyczne ośmiotysięczniki.
Często podziwianym o świcie  przez turystów szczytem jest Kenczendżonga- drugi co do wielkości szczyt Himalajów,przy dużej przejrzystości można tez ujrzeć majaczący w oddal Mount Everest.

Kenczedżonga

Miasteczko  należy do bardzo malowniczych ,pełne małych domów, położonych wzdłuż wąskich ulic-budzi z pewnością ciekawość... W okolicy znajduje się  również kilka buddyjskich świątyń- zwanych  Gompami, które zdobione  są przeważnie kolorowymi flagami. .Dominującą religią jest tu buddyzm.Region obecnie zarządzany jest przez autonomiczną- Administracje Terytorialną GORKHALANDU.(to nazwa wzgórza które zamieszkuje tutejsza ludność)

Świątynia

Największe wrażenie robią jednak ogromne plantacje krzewów herbacianych, rozpościerające się na dalekie odległości ,gdzie ciężko sięgnąć wzrokiem
Uprawę herbaty rozpoczął na tych terenach- w latach 40 ,XIX wieku doktor Campbell,angielski Chirurg,który przywiózł nasiona herbaty z Chin.Region okazał się idealny (żyzne ziemie,dobry klimat)do założenia  plantacji krzewów herbacianych.Wkrótce w jego ślady poszli inny mieszkający  w miasteczku Anglicy....
Obecne w okolicy jest kilkadziesiąt plantacji ,a uprawa i zbiory odbywają się w tradycyjny sposób.
Jedna z plantacji-zwana Happy Valley sprzedaje swoje zbiory jedynie do domu towarowego w Harrods w Londynie-gdzie herbata sprzedawana jest za niemałe pieniądze(ma się to jednak nijak do płacy  kobiet pracujących  i zbierających ją na plantacjach)

Plantacje herbaty -Dardżeling

Dardżyling to obowiązkowy punk podroży,dla każdego kto odwiedza północno-wschodnie Indie.
To idealne miejsce by w wspanialej scenerii oddać się na chwile beztroskiemu wypoczynkowi przy wyśmienitej herbacie.(Polecam Dareejing , niech właśnie ta herbata kojarzy nam się z tym urokliwym miejscem...:)

2 komentarze:

  1. Warto by było się tam przejechać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie by było kiedyś pozwiedzać te miejsca ehh... :)

    OdpowiedzUsuń